niedziela, 21 kwietnia 2013

Wywiad z Patrickiem White (chyba już drugi :D)

Powracam po długiej dość przerwie. Ajm sorry za to, ale wiecie, matura itp. Dziś rano Patrick White znalazł dla mnie chwilę czasu w swoim napiętym grafiku. Udzielił mi wywiadu na temat swojej niedalekiej przyszłości.

HEKTOR: Witaj Patricku!
PATRICK: Hej!
HEKTOR: Co tam u Ciebie słychać?
PATRICK: Spoko.
HEKTOR: Podobno to już pewne, że to ty będziesz dziedzicem.
PATRICK: To zawsze było pewne!
HEKTOR: Chodziły plotki, że gdy ty byłeś zafascynowany dzietną Elizą Loską twoja rodzina myślała, że na 'tron' trzeba będzie posadzić twoją siostrę - Caroline.
PATRICK: To były tylko plany, które i tak by się nigdy nie spełniły. Cieszę się, że dałem sobie spokój z tą Elizą. Ona mogłaby mi zniszczyć karierę i to, o co całe życie walczyłem.
HEKTOR: Czyli o co?
PATRICK: O dziedzictwo.
HEKTOR: Z kim o to walczyłeś, skoro przed chwilą twierdziłeś, że od zawsze było wiadomo, że to ty zostaniesz dziedzicem?
PATRICK: To była moja walka wewnętrzna, żeby oprzeć się złym pokusom, jakimi są kobiety, a swoim obowiązkiem.
HEKTOR: Jakim obowiązkiem?
PATRICK: Czystością. Aż do zaślubin z przyszłą królową nie mogę zbytnio zbliżać się do kobiet.
HEKTOR: Chyba przychodz Ci to z wielką trudnością.
PATRICK: No cóż, nie zaprzeczę. Mam już prawie 23 lata, a wciąż nie miałem dziewczyny. To trochę uciążliwe.
HEKTOR: A co, 'wysadza cię;? khihihihihi
PATRICK: Nie wiem o co Ci chodzi (mówi wyraźnie speszony).
HEKTOR: Wiesz, wiesz, ale dobra. Jak już wspominałem, ciężko Ci to przychodzi, a twojemu przeciwnikowi Baronowi nie sprawia to racczej dużego problemu.
PATRICK: On się raczej dziewczynom nie podoba, ponieważ jest dziwaczny. Dlatego nie ma z tym problemu.
HEKTOR: A ty się podobasz?
PATRICK: Ja? No nie oszukujmy się, ale wiem, że jestem przystojny i działam na dziewczyny jak magnes, hehehe.
HEKTOR: Jesteś bardzo pewny siebie...
PATRICK: Trzeba znać swoją wartość. Ja ją znam i nie będę sztucznie skromny.
HEKTOR: Hm... A własnie, co do rodziny. Lou to twój jedyny brat i to do tego młodszy. Mimo to ty nie zachowujesz się wobec niego jak opiekuńczy starszy brat.
PATRICK: Bez przesady, ale Lou ma już 21 lat, a zachowuje się jak małe dziecko. Mam wrażenie, że on zatrzymał się w rozwoju na poziomie przedszkolaka. I nie myśl, że chcę mu 'dokopać', tylko tak jest na prawdę. Poza tym on nie zachowuje się ja mężczyzna. Załamuje się, obraża, płacze. Jak dziewczyna. Jest słaby i rozchwiany psychicznie.
HEKTOR: Nie pomyslałeś, że to może przez twoje zachowanie wobec niego, on jest zamknięty w sobie.
PATRICK: Nie, na pewno to nie moja wina.
HEKTOR: Dobra, przejdźmy dalej. Podobno już wybrałeś swoją królową. Zdradzisz, kto to jest?
PATRICK: To żadna tajemnica. W końcu, niedługo ślub.
HEKTOR: To powiesz, kto to?
PATRICK: To chyba oczywiste. Elisabeth.
HEKTOR: Wszyscy byli pewni, że wybierzesz Kasandrę.
PATRICK: Nie, wolę Elisabeth. Jest jak dla mnie atrakcyjniejsza. Zawsze ją dażyłem głębszym uczuciem.
HEKTOR: Zdajesz sobie sprawę, że Lou ją kocha?
PATRICK: No i co z tego?! (wykrzyknął) Ja ją kocham bardziej i dojrzalej. To moja jedyna miłość.
HEKTOR: Czyli, gdy spotykałeś się z Elizą Loską, to jej nie kochałeś?
PATRICK: Bez przesady. Ona była tylko taką zabawą, epizodem w moim życiu. Nie wiązałem z nią przyszłości.
HEKTOR: Dobra, dzięki.
PATRICK: Proszę bardzo.