czwartek, 2 sierpnia 2012
Przypomniala o sobie
Niegdys nie schodzila z okladek lokalnych gazet. A teraz? Sluch o niej zaginal. Az do dzis. O kim mowa? Oczywiscie o Mini Dokot. Ostatnio wybrala sie ze swoja 1,5 letnia coreczka - Bianka na spacer. Niby nic dziwnego, gdyby nie to, jak byla ubrana w... rozowy zakiet z Chanel. Taki sam miala na sobie Jacqueline Kennedy w 1963r., gdy zastrzelono jej meza. Nikt nie wie, skad Mini go wytrzasnela. Zapytana o to mowi: 'Kupilam'. Pozostaje jeszcze pytanie. Dlaczego ubrala sie w tak 'grube' ubranie, gdy na dworze ponad 30-stopniowy upal? Chyba nawet ona sama tego nie wie. Ponizej zdjecie stroju:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Babciowy.
Żeby zaszpanować, a niby czemu inaczej? To normalne, jak ma się za dużo kasy, głupoty do głowy strzelają.
Ale strój jest bardzo ładny, sama mogłabym w nim się gdzieś wybrać, oczywiście, o odpowiedniej porze.
Mini musiała w nim ślicznie wyglądać, tylko nawet najpiękniejsza twarz źle wygląda, gdy się poci... A w takim stroju to raczej bardziej niż pewne.
Mi sie nie podoba... Nie wiem, co musiało tej pani do głowy wpaść, aby ubrać się tak w środku lata...
Wygląda jak zrobione z parówki.
BO TO JEST PARÓWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HA! Kurka wodna, moja babka by się tak nie ubrała, nie wyrobię, jaki kicz xD
Binka! <3
Zamiast pisac o k*rwa mać sporcie to pisza o jakis szmatach... ja nie moge, co za swiat, aco mnie obhodzi co ona nosi!?
Frank Dunning
Maaaaat? Jesteś tuuuu!?
:Z
Prześlij komentarz