sobota, 4 stycznia 2014

Samotna kocica

Jak zapewne wszyscy już wiedzą, najładniejsza kobieta Bywater - Tosia Serro - jest singielką. I to do tego bardzo samotną. Mimo, że marzy o niej większość młodych (i nie tylko ;D) mężczyzn, Tosia nie chce się z nikim zabawić. Pragnie prawdziwego związku z dojrzałym mężczyzną. Kto będzie tym szczęściarzem? Dowiemy sie z czasem...

HEKTOR: Witaj Tosia!
TOSIA: Cześć (mówi jak Wentziak)! Ukradłam czupa-czupsa.
HEKTOR: Jak tam Twoje życie?
TOSIA: Znowu jakiś titol! O fak! Może one [czupa-czupsy] są przeterminowane.
HEKTOR: Yyy...
TOSIA: Hm... Bardzo dobrze. Znaczy może nie do końca bardzo. Wyskoczę zaraz po musli i będzie obżarstwo. (milczy przez 5 minut i szeleści czupa-czupsem) Kurczę, jakie te lizaki dziwne. Trochę narzekam na smaotność.
HEKTOR: Podobno sama ją sobie fundujesz.
TOSIA: W jaki sposób? Że niby jak?
HEKTOR: Odrzucasz wszystkich adoratorów.
TOSIA: Bo nie wiem czy chcę. Ale ze mnie świnia (ślini się nad czupa-czupsem)
HEKTOR: Jesteś wybredna?
TOSIA: Nie skończyłam. TAK! I napisz to co powiedziałam. Bardziej bym chciała mieć pewny zwiąek. (przegląda notatki z prawoznawstwa) Mlask, mlask! Chociaż czasami... Aaaaaaa! Oddechu oddechu! Ktoś się zrzygał. Nie. Chciałabym mieć chłopaka z którym mogłabym się rozerwać. (udaje Smauga) Eliza karmi dziecko. Ale nie mówię o jednodniówce. (chrumka) Koniec kropka pen. Więc mam taki dylemat. Wszy wszy wszy. Bąk.
HEKTOR: Masz kogoś konkretnego na myśli?
TOSIA: Nie wiem z kim mogłabym założyć rodz... związek. Ale z kim zabawić się mam. Jezus Maria!
HEKTOR: Kogo konkretnie?
TOSIA: (udaje Smauga) Nie wiem. Ostatnio Sasha. David jest urażony. Chyba nikogo nie mam. Tak podsumowując jestem załamana Łzy same cisną mi się do oczu. Cały czas płaczę. Eh... (płacze)
HEKTOR: Dalej chcesz być uważana za kocicę?
TOSIA: Całkiem dobry ten lizak. Zależy co ludzie przez to rozumieją. (obraża się na kolejne 5 minut) Czy dziewczynę która budzi respekt i porządanie, czy jakąś puszczalską dziwti. (grozi mi lizakiem)
HEKTOR: Czyli skończyłaś już z dzikim sesem bez zobowiązań?
TOSIA: Nigdy tego nie było! Nawet nie należałam do KSK [Klub Sesownych Kobiet]
HEKTOR: Sasha twierdzi, że to było między wami.
TOSIA: Bez zobowiązań? W sumię... to prawda. (wypina się i pierdzi) A to feler. Dlatego z Sashą nie mogłabym stworzyć związku.
HEKTOR: Nie jesteś uznawana za zbyt wierną. Jak to się ma z prawdą?
TOSIA: Co? Nie mogę o tym mówić. Szedł sobie ulicami i bił za dwóch. Ali może mnie skrzywdzić.
HEKTOR: No więc?
TOSIA: Mam go gdzieś. Tak, zdradziłam go!
HEKTOR: Z kim?
TOSIA: Z Davidem. (dostała orgazmu) Chyba tylko z nim.
HEKTOR: A Sasha?
TOSIA: To było po (kłamie).  Hyhy. Środek okręgu (pokazuje coś co w ogóle nie przypomina okręgu, tylko jakieś prawo).
HEKTOR: Podobno lecisz na mundurowych.
TOSIA: Być może. Na takich męskich.
HEKTOR: Podobno Olaf Picker chce Cię przelecieć. Tak bez zobowiązań.
TOSIA: Olaf Picker? Bzdura!
HEKTOR: Takie chodzą słuchy.
TOSIA: Mówię o tym, że nie słyszałam i jak nawet jak chce, to może sobie pomarzyć. Olaf Picker... pff...
HEKTOR: A Oleg Siergiejov? Podobno coś was łączy.
TOSIA: Jesteśmy sąsiadami. Dobrymi sąsiadami.
HEKTOR: Podobno spałaś z nim w jego łóżku.
TOSIA: To prawda (zarumieniła się). To były wyjątkowo dziwne okoliczności (uśmiecha się na wspomnienie), ale do niczego nie doszło (wyraźnie się zasmuciła).
HEKTOR: Dzięki za wywiad. Narazie!
TOSIA: Pa! (któtki Smaug) Pa. Kichnęłam. Pruk. Pruk. Pruk.

Jak widać Tosia jest faktycznie smaotna. Interesują ją policjanci, żołnierze i kucharze. Nie jesteś jednym z nich? Pewnie nie masz szans.

Tosia wyraźnie potrzebuje faceta, żeby nie musiała zaspokajać się wspomnieniami i... lizakiem.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szczerze? Myślałam, że bardziej po mnie pojedziesz ;)

T.

Anonimowy pisze...

Dif Mil Dif. Tirif Tif Tif.

Eliza pisze...

Beznadziejna notka. W ogóle nie wiem po co się podniecać, że jakaś Tośka jest samotna. A kogo to obchodzi?

Anonimowy pisze...

@Eliza
Kogoś obchodzi. A nawet kilka osób.